« Poprzedni wpis    |     Następny wpis »

„W tym zespole tkwi duży potencjał” – Wywiad z Jackiem Bayerem na zakończenie rozgrywek IV ligi

Kilka dni temu zakończyły sie rozgrywki Podlaskiej IV ligi . Stąd też jest to doskonała okazja do dłuższej rozmowy z trenerem Jackiem Bayerem .

Jak oceniasz rundę wiosenną i grę Sparty ?

To była bardzo specyficzna runda ponieważ sytuacja była dosyć trudna.  Punktów nie była za dużo, walka była do samego końca bardzo zacięta . Ja nie pamiętam takiego sezonu żeby drużyny, które walczyły o utrzymanie zdobywały ponad 35 pkt.; to rzadkość . Było ciężko  i  początki były dosyć trudne. Pierwszy mecz u siebie 0:3 ze Szczuczynem nie nastrajał pozytywnie. Nie było gdzie trenować zamiast na dużym boisku trenowaliśmy na małym. Myślę, iż ogólnie podsumowując runda wyszła całkiem nieźle . My biorąc pod uwagę tylko punkty zdobyte w rundzie wiosennej zajęliśmy IV miejsce . To bardzo dobry wynik. A co do gry to osobiście uważam, że stać nas na lepszą grę. Na pewno szwankowała gra u siebie. Zresztą wyniki o tym mówią. Przegraliśmy u siebie trzy spotkanie a tylko raz przegraliśmy  na wyjeździe, gdzie graliśmy naprawdę z dobrymi zespołami i ta jedyna porażka z Bielskiej nie musiała być . W tym meczu byliśmy równorzędnym przeciwnikiem . To tylko świadczy, iż w tym zespole tkwi duży potencjał. Jest to  mieszanka rutyny z młodością . Ale jeszcze raz; mogłoby być lepiej ale cel był jaki był postawiony – utrzymać  się i ten cel został osiągnięty.

Czy mógłbyś pokusić się o ocenę poszczególnych piłkarzy ?

Ja jestem takim trenerem który nie lubi mówić, iż jeden zawodnik jest taki a inny taki.  To jest zespół; to jest gra zespołowa.  Całe życie twierdzę ; cała siła zespołu tkwi w… jak by tu można powiedzieć.. musi być atmosfera w zespole. Jeśli jest ta mięta między nami to cały zespół gra zdecydowanie lepiej. Myślę, iż coś takiego udało się stworzyć , może jeszcze nie w 100 procentach oczywiście. Jest jeszcze dużo do poprawienia a ja nie jestem takim trenerem, który nagle myśli ach wspaniale zagrali, dobrze graliśmy, utrzymaliśmy się i teraz pójdzie tak dalej . Następny sezon może być bardzo ciężki i trudny. Ja ten zespół poznałem bardzo dobrze. To jest duży pozytyw .  Przez te pól roku tak naprawdę poznałem tych zawodników osobiście. Przychodząc tutaj w styczniu  słyszałem że ten gra tak a ten tak . Niektórych znałem będąc trenerem w Piaście . Ten zespół poznałem teraz dokładniej . Znam możliwości poszczególnych zawodników i teraz jest moją rolą abym te ich możliwości jeszcze powiększył.  A jak mi się uda; a uważam że jest szansa, to nie będzie żadnego strachu o utrzymanie tak jak było to w tym zakończonym sezonie.  Tylko po prostu będzie walka o te wyższe cele,  czyli jak zakładam pierwsza ósemka . Ja zawsze mówię pierwsza ósemka to jest pierwsza ósemka. To górna część tabeli ; to jest spokojne bycie, spokojna praca, gdzie można pewne rzeczy realizować. Jeżeli jest się niżej to jest nerwówka związana z utrzymaniem. Mam nadzieje, iż teraz będę mógł popracować spokojniej , że będziemy od początku sezonu prezentowali poziom, który pozwoli nam na granie w tej górnej połówce tabeli . A wtedy jest szansa wprowadzenia większej części młodzieży . Bo to wszystko jest związane. W tej rundzie nie mogliśmy pozwolić sobie na nic. To była bardzo trudna runda ponieważ my musieliśmy się utrzymać a walka była straszna. Nie było miejsca na jakieś roszady, robienie” jakiś skoków”, dawania szansy dla chłopaków młodszych , tego nie było . Tutaj ciężar wzięli starsi zawodnicy.

Czy nie obawiasz się iż w drużynie jest sporo starszych zawodników a mało młodzieży? Czy widzisz możliwość na szanse gry tych młodszych zawodników , którzy bardzo dobrze wypadli w swoich rozgrywkach ?

Ja sam byłem zawodnikiem przez długie lata i kończyłem granie gdy miałem 40 lat.  Powiem szczerze jestem trenerem, który nie zagląda w metrykę  Ja patrzę jak kto prezentuje się na treningu, jaką ma frekwencję i jak gra w meczach. Takim przykładem w mojej drużynie jest Piotrek, który dla tego zespołu dał bardzo dużo. I mam taką nadzieję, że jeszcze nam pomoże. Ale też nie ma co ukrywać powolutku idzie ku temu, aby wprowadzać młodzież.  I cieszę się, iż drużyna Rafała wygrała swoją grupę .Tylko nie zapominajmy; to jest grupa, która jest zapleczem pierwszej grupy juniorskiej. Teraz drużyna Rafała będzie grać w grupie juniorów starszych z przeciwnikami naprawdę solidnymi . Przed nim  i jego drużyną jest też duże wyzwanie . Ale jego grupa jest fajna. Osobiście będąc na meczach zespołu Rafała widziałem paru fajnych chłopaków , których wynotowałem. Myślę, iż siedmiu chłopaków powolutku powinno zacząć trenować z seniorami.  Oby mieli ochotę i chęć.

Jakie są główne wzywanie i główne problemy przed nowym sezonem?

Na tą chwilę nie wiem kim będę dysponował.   Nawet dziś będą  miał jeszcze rozmowy z niektórymi zawodnikami. Ale mówię,  gdybym miał zespół w tej postaci, która jest w tej chwili; to nie ma się o co martwić . Chodzi o ciągłość, ale zawsze ktoś może odejść, ktoś może gdzieś wyjechać. Dlatego mówię będziemy myśleć  nieco później , czy kogoś nie ściągnąć?.  Ale w tej chwili wiem na jakie pozycje potrzebuję ludzi i dlatego teraz mam łatwiej. A jeśli chodzi o cele to spokojne granie w tej wyższej części tabeli.  A wtedy będzie szansa dawania gry dla młodzieży. W ich teraz głowach i ser duchach jest aby chcieli grać z seniorami i czerpać  ich doświadczenia . To jest duże wyzwanie i na pewne powiększenie swoich możliwości.  Nie można się zamykać w jakimś kręgu.  Jestem dobrym juniorem, ale w seniorach nie będę grał.

I na koniec jak się zaaklimatyzowałeś w Augustowie ?

Im bliżej jestem tych stron to się czuję jak ryba w wodzie. W Augustowie bardzo mi się podoba. Żonę mam z Suwałk tak więc często tu bywałem , bywam i kiedy tylko mogę tutaj  przyjeżdżam . Wspaniali ludzie . I myślę, iż to miało wpływ zasadniczy, że zgodziłem się aby tu pracować. A przy okazji jestem wdzięczny jednej osobie Panu Grzegorzowi Szerszenowiczowi,   który miał za zadanie poszukać nowego trenera dla Sparty. Namówił mnie i polecił Zarządowi a ja długo się nie zastanawiałem . I tego nie żałuję.

I na koniec chciałbym szczerze powiedzieć kilka słów o kibicach. Parę lat jestem trenerem. Przez wiele lat byłem zawodnikiem w wielu drużynach,  trenerem  w wielu miejscowościach . W Augustowie tak naprawdę nawet jak przegrywaliśmy takie ważne mecze dla nas jak  Szczuczyn;  pierwszy mecz, czy potem nie potrzebna porażka z Włókniarzem czy z Narewką . Nie usłyszałem żadnego słowa, żadnego okrzyku z trybun I to jest naprawdę dziś bardzo rzadkie. Chciałbym serdecznie podziękować publiczności, naszym kibicom za doping. Mam nadziej, że więcej ich będzie przychodzić na nasze mecze. Ale i tak ta która jest i po prostu nas wspiera jest wyjątkowa. I to jest ważne. Nie ma tutaj takiego odczucie nie gracie to jesteście tacy i tacy . Jest to ewenementem.  I ja się z tego bardzo cieszę.

Rozmowa przeprowadzona na podsumowaniu rozgrywek IV Ligi .

K. Andruszkiewicz

środa, 27 czerwca, 2012 Aktualności, Piłka nożna