« Poprzedni wpis    |     Następny wpis »

Kolejny start Bartka Marszałka w wyscigu F1h2O

29 listopada 2013, Abu Dhabi. Bartłomiej Marszałek, członek zespołu LOTTO Team zajmuje 11 miejsce w przedostatnich tegorocznych eliminacjach Mistrzostw Świata motorowodnych zawodów klasy F1 H2O i jest o krok od ukończenia swojego pierwszego sezonu w tej najbardziej prestiżowej klasie zawodów motorowodnych.

Dzisiejszy wyścig rozpoczął się niezwykle dramatycznie. Na pierwszym zwrocie doszło do zderzenia dwóch bolidów gospodarzy. Dwie łodzie zespołu Abu Dhabi po zderzeniu uległy niemal całkowitemu zniszczeniu. Na szczęście, dzięki nowoczesnym zabezpieczeniom, zawodnicy nie odnieśli obrażeń. Kilka okrążeń później wyścig ponownie został wstrzymany, podmuch wiatru podbił bolid zespołu z CTIC China i jedyny zawodnik reprezentujący Chiny zakończył Grand Prix Abu Dhabi odwieziony do brzegu na pokładzie łodzi ratowników. Dramatyczne wydarzenia dzisiejszego wyścigu, niestety nie ominęły także naszego reprezentanta. Podmuch wiatru lub niedokładne zapięcie owiewki kokpitu w łodzi z numerem 1 zespołu Qatar Team spowodowało zerwanie dachu tej owiewki. Bartek płynął tuż za tym zawodnikiem i przepłynął po tonącym fragmencie bolidu rywala. Uderzenie we fragment obudowy uszkodziło śrubę w łodzi Bartka. Zgodnie z zaleceniami inżynierów zespołu, nasz reprezentant dopłynął do pomostu startowego, aby sprawdzić inne ewentualne uszkodzenia. Na szczęście kadłub bolidu pozostał nienaruszony i mimo uszkodzonej śruby napędowej Marszałek kontynuował wyścig i bez dalszych niespodzianek przekroczył linię mety.

“Dzisiejszy wyścig pełen był niespodzianek, wielu zawodników nie dało rady dopłynąć do mety, dlatego cieszę się, że jesteśmy dzisiaj jednym z niewielu zespołów, który tego dokonał. Żałuję, że tym razem zakończyłem wyścig bez punktów, ale uszkodzona łopata śruby uniemożliwiała mi walkę i szczególnie mocno dawała o sobie znać przy zwrotach. Wyścig w Katarze będę wspominał dużo lepiej, ale i tak się cieszę, że ukończyłem wyścig i łódź nie uległa uszkodzeniom. Do końca sezonu pozostał jeszcze 1 wyścig, w Sharjah. Zgodnie z wytycznymi mojego mistrza, Waldemara Marszałka, postaram się osiągnąć metę z dobrym wynikiem i nieuszkodzoną łodzią. Trzymajcie kciuki.” Podsumowuje Bartek.

Waldemar Marszałek mówi o dzisiejszym Grand Prix: “Początek wyścigu był niezwykle dramatyczny. Z niepokojem patrzyłem, czy Bartek wyszedł z wypadku bez szwanku. Bolidy pędzą na pierwszą boję z prędkością 200 km/h i ich sternicy mają ułamki sekund na podjęcie decyzji o zwrocie. Kiedy tam wydarza się wypadek, zawodnikom tam nadpływającym jest bardzo trudno ocenić sytuację. Na szczęście Bartek bez uszkodzeń ominął tę przeszkodę. Popłynął rozsądnie, zgodnie z moimi wytycznymi. Bardzo też się cieszę, że spłynął do pomostu, kiedy poczuł, że bolid ma jakieś uszkodzenie. Gdyby uszkodzeniu uległ kadłub, kilka okrążeń później mogłoby dojść do poważnego wypadku. Na szczęście poza śrubą wszystko jest OK. Nie zawsze można zdobywać punkty, Bartek musi się z tym pogodzić. Szkoda, że nie udało się zdobyć punktów, ale bardzo dobrzę, że Bartek ciągle jest w pełnej gotowości do startu w finałowym Grand Prix w Shajah.”

Do wyścigu w Sharjah pozostały 2 tygodnie. Finał zawodów F1 H2O 2013 rozegra się już 13 grudnia. Będzie to napewno niezwykle zacięty wyścig, ponieważ 3 tegoroczni liderzy mają niemal tę samą liczbę punktów w klasyfikacji generalnej i o wszystkim zadecyduje ostatni wyścig w Sharjah.

Specjalny nasz wysłannik  Arek Rejs  ( zdjecia i tekst )

DSC_2606 DSC_2934 DSC_3132

sobota, 30 listopada, 2013 Aktualności, Necko Endurance