Emocjonująca niedziela podczas Orlen Necko Endurance

Niedziela zapowiadała się nader spokojnie…do czasu! Na początku bezproblemowo został przeprowadzony trening przed niedzielnym wyścigiem. Zapowiadało się, że wszystko przebiegnie sprawnie i wedle planu, lecz czasem zdarzają się sytuacje nieprzewidziane i tak byłoi tym razem. Przed wyścigiem finałowym zepsuł się dźwig w związku z czym jego start został opoźniony o około półtorej godziny. Po 2 godzinach i 44 minutach sędziowie byli zmuszeni przerwać wyścig ze względu na szkwał, który przyszedł niespodziewanie i zaczęło się istne szaleństwo. Latające namioty, spadające do wody kamery, nastał na wodzie istny armagedon. W dalszej części zawodów wszyscy oczekiwali na wznowienie wyścigu i wyczekiwali  na pojawienie się okana pogodowego. Po 17-stej sędzia główny wraz z komisarzem UIM podjęli decyzję o podjęciu próby wznowienia rywalizacji. Katamarany powróciły na wodę i ostatecznie pływały do 18:30. Ze względu na ponownie pogarszające się warunki i uzyskaniem przez teamy połowy możliwych do zdobycia punktów organizatorzy wraz z komisarzem zdecydowali o ostatecznym zakończenie wyścigu. Po kontrolach technicznych zwyciękich łodzi odbyła się w augustowskim amfiteatrze dekoracja zwycięzców niedzielnego wyścigu oraz medalistów mistrzostw świata.