« Poprzedni wpis    |     Następny wpis »

DOBRY FUTBOL NIE TYLKO OD ŚWIĘTA

   W ostatni weekend przed Bożym Narodzeniem w Augustowie zapachniało wyjątkowo świątecznie. I to nie tylko dzięki choinkom, które wystrojone od stóp od głów, stają się w tym czasie naszymi ulubionymi domownikami. Nie ma się jednak czemu dziwić, wszak pod ich gałązkami, każdy kto był grzeczny, może znaleźć wymarzony upominek. Tym razem świąteczny prezent swoim rodzicom sprawiły dzieci trenujące w Akademii Piłkarskiej Sparty Augustów. Od soboty do poniedziałku, w hali Szkoły Podstawowej Nr 4, w ramach Pucharu Zimy, rozegrały one 3 turnieje piłkarskie z najsilniejszymi przeciwnikami z naszego województwa. Trenerzy augustowian na każdy turniej desygnowali inny zespół, w związku z czym i wyniki były zróżnicowane.

Zdecydowanie najlepiej zaprezentowała się drużyna A z rocznika 2004-2005, o czym świadczyły nie tylko boiskowy zapał i uśmiech na ustach, z jakim piłkarze podnoszą umiejętności sportowe, ale przede wszystkim wyniki. Rozmiary niektórych zwycięstw zaskoczyły nawet samych trenerów, do czego z ręką na sercu, rozpromienieni, przyznali się po zawodach. Spartanie od pierwszego gwizdka sędziego zdominowali każdego z rywali i właściwie nie schodzili z jego połowy. Przeprowadzając szybkie akcje na jeden lub dwa kontakty, raz po raz sprawdzali umiejętności przyjezdnych bramkarzy. Kluczem do zwycięstw, oprócz posiadania piłki, okazało się świetne wyszkolenie techniczne, które odgrywa niebagatelną rolę podczas gier w hali. Dzięki temu nieustępliwi augustowscy obrońcy przez większość meczów byli bezrobotni. Trenerzy i zawodnicy pokonanych zespołów ŁKS-u Łomża (3-0), białostockich teamów Hetmana (6-1), MOSP-u Jagiellonii (3-1) i Talentu (2-0) przecierali oczy ze zdumienia widząc to, co dzieje się na parkiecie. Nikogo więc nie zdziwiło, że indywidualne nagrody po zawodach otrzymali Spartanie: Kacper Prostko dla najlepszego zawodnika turnieju, a Kacper Karbowski dla najlepszego goalkeepera.

Dużo bardziej gościnni dla rywali byli natomiast piłkarze z rocznika 2006-2007, którzy swój turniej rozegrali w niedzielę. Co prawda w każdym rozegranym meczu wychodzili oni na prowadzenie, ale braki kondycyjne nie pozwalały na walkę z silnymi rywalami do ostatniego gwizdka sędziego i osiągnięcie choćby remisu. Żal zwłaszcza spotkania z Czarnymi Olecko, w którym augustowianie prowadzili już 3-0, a mimo to rywal doprowadził do wyrównania, by za chwilę zdobyć zwycięską, czwartą bramkę.

W poniedziałek odbył się ostatni turniej, w którym, oprócz dwóch zespołów Akademików z grupy B rocznika 2004-2005, zagrały także dwie zaprzyjaźnione drużyny Wigier Suwałki. Zawody, w których rywalizowano systemem „każdy z każdym” spełnił oczekiwania trenerów i odpowiedział na kilka ważnych, szkoleniowych pytań. Wyniki, choć były sprawą drugorzędną, pokazały, że augustowianie wciąż czynią postępy i z powodzeniem mogą rywalizować z drużynami, które od lat uchodzą za wzór pracy z dziećmi i młodzieżą. Cieszy więc fakt, że współpraca między klubami z grodów nad Nettą i Czarną Hańczą układa się doskonale.

Piłkarskie zawody nie były jedyną atrakcją przedświątecznego weekendu. W sobotę w auli ACE odbyła się bowiem zorganizowana przez Akademię konferencja pod hasłem „Żywienie i sport”, podczas której dietetycy i fizjoterapeuci zachęcali dzieci, młodzież i dorosłych do zdrowego trybu życia. Podzielili się swoją wiedzą na temat zdrowego żywienia, a także zwrócili uwagę na problemy związane z zaburzeniami wad postawy u dzieci i młodzieży. Liczne grono uczestników dowiodło, że zarówno rodzicom piłkarskich pociech, jak i pozostałym mieszkańcom, leży na sercu dobro swoje i swoich najbliższych.

Wszyscy uczestnicy piłkarskiego święta otrzymali pamiątkowe medale, a najlepsi statuetki i puchary. Trofea, które zdobyli, nie poskromiły jednak ich apetytu na kolejne sukcesy i Mikołajowe prezenty spod bożonarodzeniowego drzewka. Z pewnością nie zabraknie wśród nich kolejnej futbolówki.

 

 

wtorek, 29 grudnia, 2015 Aktualności, Piłka nożna