« Poprzedni wpis    |     Następny wpis »

Edyta po powrocie z IO w Rio – Mistrzynią Polski .

Mistrzostwa Polski Seniorów i Mistrzostwa Polski w parakajakarststwie.

Sezon sprinterów właśnie się zakończył. Ostatnim akcentem były Mistrzostwa Polski na upalnym, poznańskim torze Malta. Uczestniczyli w nich reprezentanci IO w Rio de Janeiro oraz Mateusz Surwiło przedstawiciel naszych parakajakarzy na zbliżającej się paraolimpiadzie i to na nich przede wszystkim skupiali swoją uwagę licznie zgromadzeni kibice. Faworyci nie zawiedli, choć od tygodnia nie trenowali na wodzie, bo w Rio zostali bez kajaków, a po powrocie do kraju bez wioseł, które nie dotarły na czas.

Najpierw Marta Walczykiewicz. Martika wygrała swoją koronną konkurencję olimpijską, w której zdobyła pierwszy w historii srebrny medal w K1 200 metrów. Łatwo nie było, bo Marta miała problemy zdrowotne od powrotu z Rio, mocno naciskana przez Karolinę Naję, ostatecznie wygrała o 0,056 sekundy.

Karolina za to nie miała sobie równych w konkurencjach kajakowych dwójek. Wygrała K2 na 200 i 500 metrów płynąc z Anną Puławską.

W jedynkach triumfowali nasi olimpijczycy. Na 500 metrów też wygrała Ewelina Wojnarowska, a na 1000 metrów z bardzo dużą przewagą, Edyta Dzieniszewska-Kierkla, Rafał Rosolski w K1 1000 metrów. Rafał wygrał jeszcze w dwójce wraz z Pawłem Florczakiem na 500 i 1000 metrów, przywożąc z mistrzostw 3 złote medale.

Ostatnie zawody w sezonie były bardzo udane. Trzy złote medale, na trzy starty, to dobry wynik. Najbardziej cieszy mnie zwycięstwo w jedynce. Biorąc pod uwagę to, iż w sobotę musieliśmy oddać kajaki do kontenerów, czyli przez tydzień byliśmy bez możliwości wiosłowania i to, że zagubiły się wiosła podczas podróży z Rio, swój występ oceniam dobrze. Wiosła dotarły w sobotę o 6:00 na Maltę, więc na pierwszy wyścig zdążyłem. Wszystko dobrze się dla mnie skończyło. W piątek po przylocie z Rio zrobiłem dwa rozwiosłowania na pożyczonym wiośle. Ratował mnie mój kolega Bartek Stabno, na pierwszy i drugi trening. W sobotę na starty miałem zabezpieczone wiosło od kolegi Rafała Maronia. Korzystając z okazji chcę im serdecznie podziękować, że bez problemu ratowali, jakby nie było, swojego rywala – powiedział zadowolony Rafał Rosolski.

Trzy złote medale z Mistrzostw Polski wywiózł też nasz olimpijczyk Mateusz Kamiński, który na MP z Tomaszem Barniakiem z OKSW Olsztyn, wygrał we wszystkich konkurencjach kanadyjkowych dwójek na 200, 500 i 1000 metrów.

Szybka aklimatyzacja do polskiego czasu i krótkie przygotowanie, a bardziej zgranie się w osadzie C2 z kolegą Tomkiem Barniakiem, trwało dokładnie jeden dzień. Od powrotu z Rio na zgranie został nam tylko piątek. Ja dostosowałem wiosłowanie do Tomka, a on do mojego, spotkaliśmy się po środku. Do tego wysoka dyspozycja partnera z dwójki, który „dobrze kopał”. Zaproponowałem taktykę rozgrywania dystansu i ten mix dał nam trzy złote medale. Wygranie wszystkich biegów na dwójce, co chcieliśmy uzyskać przez ostatnie 2 sezony i w końcu to się udało. Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo dawno taka sztuka w kanadyjkach się nie wydarzyła. Tym dobrym akcentem kończymy sezon i udamy się na upragniony odpoczynek –powiedział po odebraniu ostatniego złota Mateusz Kamiński.

Trzy złote medale w kanadyjkowych jedynkach na 500, 1000 i 5000 metrów wywalczył Marcin Grzybowski z Posnanii Poznań, na 200 metrów wygrał Michał Łubniewski, reprezentujący Stomil Poznań.

Nie zawiódł także Paweł Kaczmarek z AZS AWF Gorzów Wielkopolski i wygrał w jedynce i dwójce razem z Grzegorzem Bierzało na sprinterskim dystansie 200 metrów. Na 500 metrów złoty medal w jedynce wywalczył Norbert Kuczyński z Wiskordu Szczecin.

Spośród tych, którzy w Rio walczyli o medale w MP, nie wyratowała Beata Mikołajczyk i Tomasz Kaczor. Oboje po powrocie z Brazylii mieli problemy ze zdrowiem, które nie pozwoliły im na start w Poznaniu. Tym niemniej pozostali kadrowicze pokazali, że ich wyjazd na Igrzyska Olimpijskie nie był przypadkowy i w tej chwili to nasi najlepsi reprezentanci w kajakowym sprincie.

W kobiecych kanadyjkach nie miała sobie równych Dorota Borowska i wywiozła z Malty 2 złote medale wywalczone na C1 200 i w C2, wraz z Klaudią Szulecką na 500 metrów.

Dwa złote medale przywiozą do Katowic: Paulina Paszek z Justyną Iskrzycką, które triumfowały w dwójce na 1000 metrów oraz Aleksandra Cader i Ewelina Pilarz na K4 500 metrów.

Kajakową czwórkę panów na olimpijskim dystansie 1000 metrów wygrał G’Power Gorzów w składzie: Wojciech Chrząszcz, Przemysław Salamon, Oskar Warszawski i Przemysław Korsak.

Kanadyjkową czwórkę na 1000 metrów wygrała Posnania Poznań w składzie: Mateusz Kruk, Michał Kudła, Łukasz Witkowski i Marcin Grzybowski, a na 500 metrów Energetyk Poznań Robert Nowakowski, Sławomir Witczak, Tomasz Olszewski i Piotr Gajewski.

W Mistrzostwach Polski brali udział także parakajakarze. W kategorii open mężczyzn wygrał Robert Studziżba.

Biorąc pod uwagę krótki czas bycia w treningu kajakarskim, stwierdzam, że wiele w moim pływaniu można poprawić, ale bardzo cieszy mnie sukces, który osiągnąłem. Kajakarstwo jest wyjątkową dyscypliną sportu, stwierdzam to na podstawie moich doświadczeń z innymi dyscyplinami sportu. Tak wiele na wodzie może zaskoczyć zawodnika i dlatego uważam, że ten medal jest dla mnie wyjątkowy – powiedział Robert Studziżba po ceremonii dekoracji.

W kategorii V1 wygrał Eddie Montanez, a w K1 na 200 metrów Mateusz Surwiło, który już wkrótce będzie reprezentował nasz kraj w Igrzyskach Paraolimpijskich w Rio de Janeiro.

Z samego startu w MP jestem zadowolony. Co do Rio, to jestem bardzo zadowolony, że ten czas już nadchodzi. Cały ten sezon jest bardzo ciężki i już nie mogę się doczekać startu w igrzyskach – powiedział po starcie Mateusz Surwiło.

Na 5000 metrów oprócz Marcina Grzybowskiego w C1, swoją rywalizację wygrali w kajakowej jedynce pań Emilia Cywińska z Zawiszy Bydgoszcz, a w kategorii panów Wiktor Wieruszewski z Fali Lublin.

To były ostatnie zawody w tym sezonie dla seniorskiej reprezentacji kraju, teraz mogą się udać na zasłużony odpoczynek.

 

Beata Sokołowska-Kulesza

zrodlo :pzkaj.

 

wtorek, 30 sierpnia, 2016 Aktualności, Kajakarstwo