Kajakarstwo

W Centralnym Ośrodku Sportu w Wałczu odbyła się konferencja szkoleniowa PZKaj. w sprincie kajakowym O mijającym roku,

O mijajcym roku ale przede wszystkim o nadchodzącym rozmawiali najlepsi Polscy trenerzy sprintu kajakowego podczas konferencji szkoleniowej, która odbyła sie w Wałczu w dniach 27-29.11.2015 r. Tematów do rozmów i ciekawych dyskusji nie brakowało – bo i brakować nie mogło skoro 2016 jest rokiem olimpijskim. Od dawna kajakarstwo a szczególnie sprint jest dyscypliną, na którą szczególnie zwraca się uwagę w latach bezpośrednio poprzedzających igrzyska i samym roku olimpijskim.

Dlatego między innymi konferencja zaczęła się od omówienia sprawozdań trenerów kadry kobiet Tomasza Kryka, seniorów – kanadyjkarzy Rafała Rogozieckiego oraz trenera koordynatora juniorów Roberta Włodarczyka.

Z informacji przedstawionych przez trenerów wyłania się całkiem pozytywny obraz dokonań zawodniczek i zawodników kadry narodowej na kilka miesięcy przed najważniejszą imprezą czterolecia. To oczywiście nie oznacza, że nie należy nadal intensywnie pracować na sukces.

W przypadku kadry kobiet od 2009 roku zespół wyselekcjonowany przez Tomasza Kryka co roku coraz wyżej stawia sobie poprzeczkę, jeśli chodzi o wyniki sportowe. W 2009 roku nasze panie przywiozły z ME i MŚ 3 medale, w kolejnych wyniki były coraz lepsze, aby w 2015 roku z ME, MŚ i I Igrzysk Europejskich w Baku przywieźć 4 złote, 5 srebrnych i 3 brązowe medale. Nic dziwnego, że kajakarki brane są poważnie pod uwagę w podziale olimpijskich krążków w Rio.

Żeby tak sie stało, potrzebna jest świetna koordynacja treningów i bazy logistycznej. Na konferencji w Wałczu trener kadry kobiet zaproponował też już niektóre rozwiązania. To na przykład zgrupowanie w portugalskim Montemor-o-Velho. Jest tam świetny tor regatowy, baza hotelowa i co najważniejsze warunki prawie idealnie oddające te, z którymi nasi kajakarze spotkają się w na torze w Rio De Janeiro.

Najlepszym rozwiązaniem byłby termin w Portugali bezpośrednio przed startem w Rio ze względu na podobne warunki atmosferyczne. W Portugali w tym czasie temperatura w dzień wynosi 28 stopni, w Rio 26. Podobna jest wilgotność – w Montemor 67%, w Rio 70%. Nieźle wygląda też kwestia połączeń lotniczych. Z Porto można bezpośrednio dolecieć do Rio w ciągu 9 godzin a różnica czasu między Portugalią i Rio to tylko 2 godziny – zauważył podczas wystąpienia Tomasz Kryk.

Ciekawych propozycji związanych z przyszłorocznymi igrzyskami i innymi imprezami zarówno krajowymi jak i międzynarodowymi było więcej. Trener kobiecej kadry omówił też transport, zabezpieczenie sprzętu i obiektów, wyżywienie i zakwaterowanie, bezpieczeństwo na miejscu, opiekę medyczną oraz monitoring treningów.

Podczas konferencji w Wałczu nie skupiano się tylko na kajakarstwie seniorskim. Sporo miejsca poświecono też uprawiajacej kajakarstwo młodzieży. Mówiła o tym miedzy innymi dr Joanna Orysiak z zakładu Instytutu Sportu. Opowiadała na temat problemów żywieniowych wśród młodzieży uprawiającej sport. Ważnym elementem, o którym mówiła było to, że w najmłodszych grupach ważna jest zbilansowana dieta a nie odżywki. Mówiła o proporcjach, jakie należy dostarczać do organizmu, jeśli chodzi o węglowodany, białka i tłuszcze. Ważną rolę odgrywa również nawodnienie organizmu przed treningiem, w czasie i po treningu. U młodych zawodników może to być woda mineralna z sokiem, woda z dużą zawartością sodu by utrzymać równowagę elektrolitową w organizmie lub też napoje izotoniczne. Przedstawiła piramidę żywienia, gdzie podstawą są owoce i warzywa oraz ciemne, pełnoziarniste pieczywo.

Trenerzy zwrócili też uwagę, że juniorzy przebywają ponad 200 dni w roku na zgrupowaniach i trudno pogodzić im wyjazdy z nauką. W tym kontekście ciekawie wygląda pomysł, żeby na zgrupowania jeździł jeden bądź więcej nauczycieli, co skutkowałoby mniejszymi zaległościami w szkole.

Interesujące było też wystąpienie wiceprezesa PZKaj. Grzegorza Kotowicza. Brązowy medalista z IO w Barcelonie na K2 1000m i w Sydney na czwórce również na tym samym dystansie. Opowiedział o swojej karierze sportowej z perspektywy czasu. Zwracał uwagę przede wszystkim na ogromną rolę trenera, który jest dla zawodnika największym autorytetem, ale również wychowawcą, szefem, sędzią, ale także przyjacielem. Kimś, kto się troszczy o zawodnika, kształtuje w nim nawyki i wartości. Podkreślał, że na każdym swoim etapie zawodniczym bardzo ważna jest relacja z trenerem i poczucie sprawiedliwości, równe traktowanie wszystkich zawodników. Mówił o swoich słabościach, porażkach i sukcesach oraz o tym, co miało największy wpływ na osiągane przez niego wyniki sportowe. Najważniejsze z nich to chęć bycia jednym z najlepszych zawodników na świecie, wyznaczanie sobie nowych celów i konsekwencja w ich dążeniu, chęć uczenia się, szacunek dla rywali, wsparcie rodziny, trenera i środowiska oraz duma z bycia reprezentantem Polski

W konferencji wziął tez udział Michał Starczewski – koordynator PZKaj do spraw parakajakarstwa. Przedstawił główne nurty rozwoju tej dyscypliny naszego sportu, zwracając uwagę na różnice, zarówno pośród uczestników jak i uregulowań, którym podlegają. Omawiał również test olimpijski w Rio de Janeiro.

Tegoroczna konferencja trenerska połączona była też z konferencją sędziowską. Dlatego odbył się także wspólny panel trenerów z sędziami, na którym padła propozycja skrócenia odprawy technicznej przed zawodami. Zaproponowano, żeby wszystkie zgłoszenia i zmiany odbywały się drogą elektroniczną, za pomocą serwera, który na kilka dni przed zawodami zamyka się i nie ma możliwości dogłoszenia osad oraz stworzenia jednolitej bazy zawodniczej z licencjami i badaniami lekarskimi.

W tegorocznej konferencji szkoleniowej wzięły udział 144 osoby.

Źródło: http://www.pzkaj.pl/

01 12

 

poniedziałek, 14 grudnia, 2015 Aktualności, Kajakarstwo Brak komentarzy

Wywiad z naszą wielokrotną medalistką ME, MŚ oraz złotą z I Igrzysk Europejskich Martą Walczykiewicz. Jak oceniasz min

Jak oceniasz miniony sezon, ME, IE Baku i MŚ w Mediolanie z kwalifikacją olimpijską?

– Myślę, że jest to jeden z najlepszych sezonów w karierze, był tak samo dobry jak zeszyły sezon z finałem w Moskwie.  Początek sezonu, czyli ME nie spełniły moich oczekiwań, zajęłam tam dwa razy 4 miejsce w swojej koronnej konkurencji i w K4 500m. Słabszy start tłumaczyłam sobie tym, że była to zbyt wczesna pora dla mnie. Teraz się śmieje, że o tamtej porze sprinterzy jeszcze śpią. Dlatego tak bardzo zależało mi na dobrym starcie w Baku. Przed wyjazdem podjęliśmy z Trenerem decyzję o moim starcie tylko w K1 200m, jak się później okazało to była dobra decyzja. Odkułam się za wcześniejsze ME i zostałam pierwszą w historii mistrzynią igrzysk europejskich. Eksplozja formy miała nastąpić w Mediolanie i tak się stało, kwalifikacja olimpijska potwierdzona medalem, czego chcieć więcej?

Baterie naładowane na zakończenie czteroletniego cyklu olimpijskiego?

– Naładowane w 110%.  Zajęć brakowało mi przed wyznaczonym terminem pierwszego treningu, a to był znak, że bateria jest pełna. Wakacje zaczęłam dość późno, bo po MŚ wyjechałam na zawody sprinterskie do Portugalii. Później był test przed olimpijski do Rio i dopiero pod koniec września wyjechałam na zasłużone  wakacje.

To wracamy do sportu. Czy nie myślałaś nigdy, żeby na głównej imprezie oprócz K1 200 metrów przygotowywać się również do K1 500m. Wiele Twoich rywalek pływa te dwa dystanse z powodzeniem np. Lisa Carrington?

– Myślałam o tym kilka razy, ale żeby wystartować na głównej imprezie w tej konkurencji musiałabym najpierw wygrać w kraju, niestety obecnie na tym dystansie jestem dopiero 5.  Zawsze pozostaje ta niepewność jak by to odbiło sie na sprincie.  Oczywiście, że w przyszłym roku będę walczyć o zwycięstwo także na 500m.

Czy jesteś zadowolona z podsumowania Pucharu Świata, w którym zajęłaś trzecie miejsce?

– Oczywiście, że jestem. Nie spodziewałam się tego, tym bardziej, że cały cykl składa sie z 3 pucharów świata i mistrzostw świata w konkurencjach K1 200 i 500m. Ja wystartowałam tylko na jednym pucharze w K1 200m i na mistrzostwach świata. Stąd też wynika taka ogromna różnica punktowa, np. między mną a Lisą Carrington. Mam nadzieję, że za rok uda się awansować. Rok temu byłam czwarta teraz jestem trzecia, więc jest progres.

Twoją główną rywalką – przynajmniej na tę chwilę – do złotego medalu na igrzyskach jest Lisa Carrington, jaki masz/cie z trenerem Tomkiem Krykiem plan żeby ją pokonać na IO w Rio?

– Myślę, że do złotego medalu jest więcej kandydatek. To sprint i wszystko może sie zdarzyć, a nie raz już się przekonaliśmy, że igrzyska lubią przynosić niespodzianki. Nie rozmawiałam jeszcze z trenerem na temat ostatecznego planu treningowego. Na pewno dojdzie do takiej rozmowy, może po pierwszych naszych kwalifikacjach, jeśli oczywiście wywalczę prawo startu, a może wcześniej. Osobiście chciałabym poprawić jeszcze bardziej wytrzymałość i ogólną sprawność fizyczną a także siłę maksymalną na sztangach. Oczywiście wszystko skonsultuję z trenerem.

Marto dziękuję bardzo za rozmowę i poświęcony czas. Obyśmy w jeszcze lepszych nastrojach mogły rozmawiać o sezonie 2016 roku.

Rozmawiała Beata Sokołowska – Kulesza

Źródło: http://www.pzkaj.pl/

images (1) images (2) images

 

piątek, 13 listopada, 2015 Aktualności, Kajakarstwo Brak komentarzy

Nasi młodzi kajakarze na obozie szkoleniowy w COS Giżycko

Adam Wysocki zorganizował obóz szkoleniowy naszych młodych kajakarzy  z Centralnym Ośrodku Sportowym w Giżycku . Na zdjęciu  nasi kajakarze wraz z  Adamem    .

Przemek RakusAdam WysockiMarcin BurzymMichał ZalewskiKarolina RowińskaKarol DubnickiMonika MantajAdam MasiewiczFaustyna SkorupaBartek SztukŁukasz Bonarski i Kuba Samel  i Olga Twardowska .

12193392_1699008673645324_6377248842200458828_n

wtorek, 10 listopada, 2015 Aktualności, Kajakarstwo Brak komentarzy

Konsultacje żeńskiej kadry w kajakach z udziałem naszej Edyty .

Rozmowa z trenerem kadry kobiet Tomaszem Krykiem.

Jaki był cel poznańskich konsultacji?

– Konsultacje szkoleniowe, jakie odbyły się w Poznaniu w terminach 11-16.10 i 18 – 23.10.2015 roku, były pierwszym spotkaniem reprezentacji po okresie aktywnego wypoczynku i roztrenowania. Rozpoczęły one przygotowania do sezonu olimpijskiego oraz tzw. okres Ogólnego Przygotowania Ruchowego. Na początku pierwszej konsultacji przeprowadziliśmy szczegółowe badania krwi, żeby dr Andrzej Rakowski mógł od początku ustalić priorytety wspomagania dla poszczególnych zawodniczek. Skontrolowaliśmy też masę ciała oraz jego skład procentowy. W konsultacjach wzięło w sumie udział 12 zawodniczek: Marta Walczykiewicz, Ewelina Wojnarowska, Beata Mikołajczyk, Karolina Naja, Edyta Dzieniszewska, Anna Włosik, Aleksandra Górna, Anna Puławska, Joanna Bruska, Małgorzata Puławska, Zuzanna Matysiak i Anna Godek. Dziewczyny wznowiły już wcześniej treningi w klubach od 1 października. Tak więc w Poznaniu dalej wprowadzaliśmy ich organizmy do treningu. Stopniowo adoptując do większych obciążeń układ krążenia, mięśniowy, nerwowy. Jednym z zadań było też integrowanie grupy, która w tym sezonie stanie do walki o 5 paszportów olimpijskich. 

Czego oczekiwałeś i czy wszystko poszło zgodnie z Twoim planem?

– Wszystko zagrało i zgrupowania przebiegły zgodnie z planem. No, może nieobecność z powodu choroby Martyny Lisieckiej i zawodniczek SMS Wałcz (w tym roku zdaja maturę) nie pozwoliła popatrzeć na całość grupy.

Co dziewczyny robiły podczas pobytu w Poznaniu? Bo też się nieźle bawiliście, na zdjęciach fajnie to wygląda.

– Jeśli chodzi o treningi to były one bardzo wszechstronne, duży nacisk w tym okresie kierowany jest na sprawność ogólną: gry zespołowe, biegi, pływanie, zajęcia jogi, zajęcia spiningu na rowerach stacjonarnych, zajęcia na siłowni. W tle wszystkich tych zajęć mieści się słowo priopriocepcja, czyli czucie głębokie, postrzeganie przestrzenne. Trening techniczny na wodzie był prowadzony w małym wymiarze, tylko kształtowanie techniki. Ale ponieważ nie samym sportem sporowiec żyje, więc byliśmy też w teatrze.

To świetnie, gdzie i na jakim przedstawieniu byliście?

– Byliśmy na komedii pod tytułem „Kwartet” w sali teatralnej po byłym kinie Apollo. Świetna obsada aktorska Andrzej Grabowski, Mikołaj Grabowski, Jan Peszek i Tomasz Karolak sprawiła, że bawiliśmy się świetnie i o to chodziło.

Jak wspomniałeś, dziewczyny trenują od prawie miesiąca,. Czy robiłeś na konsultacjach jakieś wstępne sprawdziany?

– Na tym etapie nie robimy żadnych sprawdzianów ogólnych a tym bardziej specjalistycznych.

W minionym sezonie nie wszystkie zawodniczki były w 100% gotowe do startu. Jak zdrowie w szczególności tych zawodniczek, które miały w tym roku problemy z kontuzjami?

– Na dzień dzisiejszy wszystkie kontuzje są zaleczone bądź wyleczone. Karolina Naja miała problemy z barkiem a Beata Mikołajczyk sezon rozpoczęła od artroskopii kolana (listopad 2014) i na 7 tygodni do Mistrzostw Świata doznała złamania awulsyjnego szczytu głowy strzałki z oderwaniem przyczepu strzałkowego więzadła strzałkowo – piętowego i częściowego rozerwania więzadła piszczelowo – strzałkowego tylnego.

Jakie najbliższe plany – kolejne konsultacje lub obóz i gdzie wyjeżdżacie?

– Najbliższe plany do końca roku to wyjazd do włoskiej Sabaudii 5 – 22.11.2015 r. Chcemy złapać jeszcze trochę słońca przed zimą a z nim trochę witaminy D. Trening tam 1x dziennie będziemy prowadzili na wodzie, a pozostałe jednostki to biegi, siłownia oraz trening funkcjonalny. Kolejna akcja szkoleniowa 29.11 – 17.12.2015  to wyjazd również do Włoch tym razem w Alpy – Livigno. Tam trening głównie na nartach zjazdowych i biegowych, siłownia i trening ogólnorozwojowy. A pod kątem fizjologii poprawa parametrów krwi. Święta i Nowy Rok zawodniczki spędzą w domach.

Nudzić się nie będziecie i pracy też Wam nie brakuje. Tym bardziej dziękuję za poświęcony czas.

Pytała Beata Sokołowska – Kulesza.

p13

piątek, 6 listopada, 2015 Aktualności, Kajakarstwo Brak komentarzy