na_strone_terminarz_2025 (1)
na_strone_banerek_SPARTA_LATA (1)
previous arrowprevious arrow
next arrownext arrow

Polskie kajakarki – podsumowanie 2015 roku

Polskie kajakarki od wielu lat należą do ścisłej światowej czołówki. W 2015 roku potwierdziły swoją pozycję na torach kajakowych.

To był niezwykle ciężki rok dla seniorskiej reprezentacji polskich kajakarek. W minionym sezonie nasze sprinterki w blokach startowych stawały wyjątkowo często. W pewnym momencie Polki w ciągu 8 tygodni startowały w 6 różnych regatach takich jak eliminacje do kadry seniorów, dwa Puchary Świata, Mistrzostwa Europy i w pierwszych w historii Igrzyskach Europejskich.

Właśnie w Azerbejdżanie, a dokładnie na oddalonym o 300 kilometrów od stolicy tego kraju Baku torze regatowym Mingeczaur, przedstawicielki kajakarstwa mocno przyczyniły sie do dwudziestomedalowego dorobku Polaków. Marta Walczykiewicz potwierdziła, że w jedynce na olimpijskim dystansie 200 metrów w Europie nie ma sobie równych i z wody wyciągnęła złoty medal.

 

Bardzo zależało mi na dobrym starcie w Baku. Przed wyjazdem podjęliśmy z trenerem decyzję o moim starcie tylko w K1 200 m, jak się później okazało to była dobra decyzja. Odkułam się za wcześniejsze ME i zostałam pierwszą w historii mistrzynią Igrzysk Europejskich – powiedziała po zawodach Marta Walczykiewicz.

 

Jej koleżanki z czwórki: Karolina Naja, Edyta Dzieniszewska – Kierkla, Ewelina Wojnarowska i Beata Mikołajczyk na dystansie 500 metrów też stanęły na podium z brązowymi krążkami. Ewelina Wojnarowska dorzuciła do kolekcji kolejny brąz, tym razem już sama w jedynce na dystansie 500 metrów.

 

Fajnie, że w dwóch startach udało mi się wywalczyć dwa medale. To pozwala z nadzieją myśleć o Mistrzostwach Świata w Mediolanie i olimpijskich kwalifikacjach – powiedziała po zawodach w rozmowie z Onet Sport dwukrotna brązowa medalistka Igrzysk Europejskich kajakarka Warty Poznań Ewelina Wojnarowska.

 

I właśnie sierpniowe Mistrzostwa Świata w Mediolanie były w 2015 roku najważniejszą imprezą dla kajakarzy. Po pierwsze, to zawsze prestiż, bo medal Mistrzostw Świata ma „swoją wagę”. Po drugie, mistrzostwa globu dawały przepustki na te najważniejsze dla kajakarzy zawody – Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro w 2016 roku. Polki bez większych problemów dotarły do finałów konkurencji olimpijskich. Problemy pojawiły się jednak w samych finałach. Polki za każdym razem ambitnie walczyły o medale jednak nie wszystko zagrało. Najpierw nasze kajakarki miały szanse na medal w czwórce 500 metrów. Naja, Dzieniszewska – Kierkla, Wojnarowska i Mikołajczyk w Mediolanie chciały choćby powtórzyć wynik z Igrzysk Europejskich. Ta sztuka jednak się nie udała i dziewczyny przypłynęły na 4. pozycji. Medalu nie było, ale ważna kwalifikacja dla osady tak. Karolina Naja z Beatą Mikołajczyk w swojej koronnej konkurencji K2 500 w Mediolanie też nie stanęły na podium, ale 4. miejsce dało polskiej osadzie kwalifikacje do RIO. W końcu kobieca reprezentacja medal z Włoch przywiozła. Srebro MŚ i oczywiście kwalifikacje olimpijską zdobyła Marta Walczykiewicz. Jak podkreślał trener Tomasz Kryk w tym roku to kwalifikacje olimpijskie są najważniejsze, nie medale.

Dziewczyny plan kwalifikacyjny zrealizowały w stu procentach. Wprawdzie zajęły trzy razy czwarte miejsca i ktoś powie, że kiepsko, ale ja tak nie uważam. Lepiej zdobywać medale na igrzyskach niż przed nimi – podsumował występ Polek w Mediolanie prezes PZKaj. Józef Bejnarowicz.

W sumie w całym 2015 roku z imprez rangi światowej Polki przywiozły 6 medali oraz pięć czwartych miejsc. To chyba najlepszy dowód na to, że z Polkami na torach regatowych rywalki nadal muszą się poważnie liczyć.

Beata Sokołowska-Kulesza

zródło : www. pzkaj.pl

sobota, 23 stycznia, 2016 Aktualności, Kajakarstwo Brak komentarzy

Nowy Kilwater juz dostępny

A w nim o naszym znakomitym Kamilu Borysewiczu oraz o imprezach sportowych organizowanych w Augustowie w minionym roku w tym o Endurance oraz Lotto Netta Cup . Polecamy

http://www.motorowodniacy.org/artykul/najnowszy_kilwater_do_bezplatnego_pobrania.html

sobota, 23 stycznia, 2016 Aktualności, Necko Endurance Brak komentarzy

Trenowały i kibicowały Justynie. Czyli kadra narodowa na zgrupowaniu w Livigno

16 zawodniczek w tym „nasza Edzia”  pod okiem trenera Tomasza Kryka przygotowywało się do sezonu 2016 we włoskich Alpach. Na miejsce przygotowań Tomasz Kryk wybrał sprawdzony ośrodek w miejscowości Trepalle na przełęczy Eira położony na wysokości 2209 m n.p.m. Wybór tego właśnie miejsca nie był przypadkowy.

Mieszkaliśmy w hotelu LaTea. Mimo braku naturalnego śniegu, dzięki wspaniałej infrastrukturze trasy biegowe oraz zjazdowe były doskonale przygotowane. Nowym obiektem, z którego korzystaliśmy jest basen Aquagranda, na którym mieści się też siłownia i sala do gimnastyki – powiedział Tomasz Kryk

Ponieważ większość zawodniczek przebywała w średnich górach po raz kolejny, adaptacja do treningu na wysokości przebiegła sprawnie i wszyscy mogli trenować w pełnym zakresie. Głównym akcentem, jeśli chodzi i fizjologię była poprawa parametrów krwi oraz systemu przenoszącego tlen w organizmach. Na siłowni główny akcent położony był na kształtowanie siły maksymalnej. Dużo uwagi kadrowiczki poświęciły na tak zwaną sprawność ogólną. Na zgrupowaniu we włoskich Alpach obok seniorek przebywały tez juniorki.

Bardzo dobrze na treningach radziły sobie tegoroczne juniorki Paulina Paszek, Justyna Iskrzycka, Zuzanna Matysiak i Julia Lis. Zresztą młodsze zawodniczki będą miały okazję trenować ze starszymi koleżankami jeszcze podczas zgrupowania w Jakuszycach, które rozpocznie się 2 stycznia. Po tym zgrupowaniu grupa zostanie podzielona na seniorki – przygotowujące się do IO Rio 2016 i grupę U23 – powiedział trener Tomasz Kryk.

Nie samymi treningami żyły w tym roku we Włoszech polskie kajakarki.

Niecodzienny prezent mikołajkowy reprezentantki Polski zrobiły sobie i polskiej królowej nart Justynie Kowalczyk. 6 grudnia Justyna Kowalczyk startowała w pierwszym w tym sezonie biegu długodystansowym. Na podbiegach nasze kajakarki biegły razem z grupą prowadzącą bieg, a w tej była oczywiście Justyna, którą nasze zawodniczki mocno dopingowały. Kilka dni później 10 grudnia kadra kajakarek spotkała sie z Justyną i jej teamem w miejscowości Santa Catarina.

Spotkanie miało przyjemny towarzyski charakter. Rozmawialiśmy o narciarstwie, kajakarstwie, treningu, sposobach odpoczynku o dalekich wyjazdach na zgrupowania itp. Czas mijał szybko i miło. Poruszyłem też kilka spraw czysto treningowych z trenerem Wierietielnym – tak po tym spotkaniu mówił trener Tomasz Kryk.

Po powrocie z Livigno dziewczyny przeszły jeszcze badania w instytucie sportu i wyjechały na odpoczynek do swoich domów. Czasu nie będą miały zbyt wiele, bo już 2 stycznia rozpoczyna się kolejne zgrupowanie. Tym razem w Jakuszycach.

Beata Sokołowska-Kulesza

zrodlo : pzkaj

wtorek, 29 grudnia, 2015 Aktualności, Kajakarstwo Brak komentarzy

DOBRY FUTBOL NIE TYLKO OD ŚWIĘTA

   W ostatni weekend przed Bożym Narodzeniem w Augustowie zapachniało wyjątkowo świątecznie. I to nie tylko dzięki choinkom, które wystrojone od stóp od głów, stają się w tym czasie naszymi ulubionymi domownikami. Nie ma się jednak czemu dziwić, wszak pod ich gałązkami, każdy kto był grzeczny, może znaleźć wymarzony upominek. Tym razem świąteczny prezent swoim rodzicom sprawiły dzieci trenujące w Akademii Piłkarskiej Sparty Augustów. Od soboty do poniedziałku, w hali Szkoły Podstawowej Nr 4, w ramach Pucharu Zimy, rozegrały one 3 turnieje piłkarskie z najsilniejszymi przeciwnikami z naszego województwa. Trenerzy augustowian na każdy turniej desygnowali inny zespół, w związku z czym i wyniki były zróżnicowane.

Zdecydowanie najlepiej zaprezentowała się drużyna A z rocznika 2004-2005, o czym świadczyły nie tylko boiskowy zapał i uśmiech na ustach, z jakim piłkarze podnoszą umiejętności sportowe, ale przede wszystkim wyniki. Rozmiary niektórych zwycięstw zaskoczyły nawet samych trenerów, do czego z ręką na sercu, rozpromienieni, przyznali się po zawodach. Spartanie od pierwszego gwizdka sędziego zdominowali każdego z rywali i właściwie nie schodzili z jego połowy. Przeprowadzając szybkie akcje na jeden lub dwa kontakty, raz po raz sprawdzali umiejętności przyjezdnych bramkarzy. Kluczem do zwycięstw, oprócz posiadania piłki, okazało się świetne wyszkolenie techniczne, które odgrywa niebagatelną rolę podczas gier w hali. Dzięki temu nieustępliwi augustowscy obrońcy przez większość meczów byli bezrobotni. Trenerzy i zawodnicy pokonanych zespołów ŁKS-u Łomża (3-0), białostockich teamów Hetmana (6-1), MOSP-u Jagiellonii (3-1) i Talentu (2-0) przecierali oczy ze zdumienia widząc to, co dzieje się na parkiecie. Nikogo więc nie zdziwiło, że indywidualne nagrody po zawodach otrzymali Spartanie: Kacper Prostko dla najlepszego zawodnika turnieju, a Kacper Karbowski dla najlepszego goalkeepera.

Dużo bardziej gościnni dla rywali byli natomiast piłkarze z rocznika 2006-2007, którzy swój turniej rozegrali w niedzielę. Co prawda w każdym rozegranym meczu wychodzili oni na prowadzenie, ale braki kondycyjne nie pozwalały na walkę z silnymi rywalami do ostatniego gwizdka sędziego i osiągnięcie choćby remisu. Żal zwłaszcza spotkania z Czarnymi Olecko, w którym augustowianie prowadzili już 3-0, a mimo to rywal doprowadził do wyrównania, by za chwilę zdobyć zwycięską, czwartą bramkę.

W poniedziałek odbył się ostatni turniej, w którym, oprócz dwóch zespołów Akademików z grupy B rocznika 2004-2005, zagrały także dwie zaprzyjaźnione drużyny Wigier Suwałki. Zawody, w których rywalizowano systemem „każdy z każdym” spełnił oczekiwania trenerów i odpowiedział na kilka ważnych, szkoleniowych pytań. Wyniki, choć były sprawą drugorzędną, pokazały, że augustowianie wciąż czynią postępy i z powodzeniem mogą rywalizować z drużynami, które od lat uchodzą za wzór pracy z dziećmi i młodzieżą. Cieszy więc fakt, że współpraca między klubami z grodów nad Nettą i Czarną Hańczą układa się doskonale.

Piłkarskie zawody nie były jedyną atrakcją przedświątecznego weekendu. W sobotę w auli ACE odbyła się bowiem zorganizowana przez Akademię konferencja pod hasłem „Żywienie i sport”, podczas której dietetycy i fizjoterapeuci zachęcali dzieci, młodzież i dorosłych do zdrowego trybu życia. Podzielili się swoją wiedzą na temat zdrowego żywienia, a także zwrócili uwagę na problemy związane z zaburzeniami wad postawy u dzieci i młodzieży. Liczne grono uczestników dowiodło, że zarówno rodzicom piłkarskich pociech, jak i pozostałym mieszkańcom, leży na sercu dobro swoje i swoich najbliższych.

Wszyscy uczestnicy piłkarskiego święta otrzymali pamiątkowe medale, a najlepsi statuetki i puchary. Trofea, które zdobyli, nie poskromiły jednak ich apetytu na kolejne sukcesy i Mikołajowe prezenty spod bożonarodzeniowego drzewka. Z pewnością nie zabraknie wśród nich kolejnej futbolówki.

 

 

wtorek, 29 grudnia, 2015 Aktualności, Piłka nożna Brak komentarzy